Apple dla osób niedosłyszących

#224

#iPhone #iPad #Haptics

Apple wprowadza nowe funkcje dostępności do iPhone'ów i iPadów, w tym śledzenie wzroku za pomocą przedniej kamery, co pozwala na nawigację bez dodatkowego sprzętu. Dodano również spersonalizowane skróty głosowe i haptykę, czyli takie wibracje smartfona dla osób niedosłyszących. CarPlay otrzymuje nowe opcje sterowania głosem, filtry kolorów i rozpoznawanie dźwięków, co ułatwia korzystanie z systemu w samochodach. Funkcja Vehicle Motion Cues pomoże w walce z chorobą lokomocyjną. Te i inne udogodnienia mają na celu poprawę dostępności dla osób z różnymi niepełnosprawnościami.

Czy te nowości naprawdę uczynią życie osób z niepełnosprawnościami lepszym? Śledzenie wzroku brzmi dobrze, ale czy będzie wystarczająco precyzyjne w codziennym użytkowaniu? Oby nie był to tylko PR-owy ruch, mający na celu poprawę wizerunku firmy. Prawdziwym testem będzie to, jak te funkcje sprawdzą się w rzeczywistości i czy użytkownicy rzeczywiście z nich skorzystają.

#Google #Wyszukiwanie #Wydawcy

Google wprowadza nową funkcję wyszukiwania AI, która dostarczy odpowiedzi bezpośrednio na stronie wyników, zamiast kierować użytkowników na inne strony. To może prowadzić do spadku ruchu internetowego o 25% do 2026 roku, co zagraża twórcom treści i wydawcom. Choć Google obiecuje korzyści dla użytkowników, ta zmiana może przynieść ogromne straty dla stron internetowych i firm zależnych od ruchu z wyszukiwarek. Firma jest przekonana, że poradzi sobie z tą zmianą, ale wielu ekspertów przewiduje poważne konsekwencje dla ekosystemu internetowego.

Google kontynuuje bycie panem i władcą internetu, nie zważając na konsekwencje dla reszty świata. Twórcy treści, wydawcy i małe firmy mogą sobie teraz włożyć swoje marzenia o ruchu z wyszukiwarki do kieszeni. W imię ułatwiania życia Google powoli niszczy ekosystem, który sam pomógł stworzyć. Może czas, abyśmy wszyscy zaczęli myśleć o alternatywach dla tego giganta, zanim całkowicie zdominuje nasze życie online i odetnie nas od źródeł wiedzy.

#Prywatność #Dane #Bezpieczeństwo

Frank McCourt, miliarder i były właściciel Los Angeles Dodgers, chce kupić Tik Toka, aby stworzyć "nową i lepszą wersję internetu", po tym jak amerykański Kongres uchwalił ustawę zmuszającą ByteDance, chińskiego właściciela TikToka, do sprzedaży aplikacji z powodu obaw o bezpieczeństwo narodowe. McCourt jest znany z inicjatywy Project Liberty, która promuje otwarte protokoły internetowe i wartości takie jak prywatność i suwerenność danych. Jednak nie jest pewne, czy ByteDance zgodzi się na sprzedaż, zwłaszcza że Tik Tok złożył pozew przeciwko tej ustawie.

Frank zbił fortunę na nieruchomościach, teraz chce "uratować" internet, kupując Tik Toka. Tak, jasne. To ciekawe, jak nagle bogacze stają się obrońcami naszych danych i prywatności. Może powinniśmy się zastanowić, czy naprawdę chodzi o nasze dobro, czy o kontrolę nad kolejnym dochodowym rynkiem. Chociaż McCourt promuje szczytne wartości, to jego "utopijna" wizja może być tylko kolejnym krokiem w walce o wpływy i pieniądze.