AI uczy się od dzieci

AI uczy się od dzieci

Naukowcy połączyli 61 godzin nagrań z kamery noszonej na głowie przez dzieci w wieku od 6 do 25 miesięcy z nauką przez generyczną sieć neuronową. Model nauczył się wielu słów i ich odniesień pochodzących z codziennych doświadczeń dziecka, umożliwiając generalizację do nowych obiektów i dopasowanie systemów wizualnych i językowych, co dowodzi, że kluczowe aspekty znaczenia słów są możliwe do nauki przez reprezentację wspólną i uczenie asocjacyjne.

Bierzemy procesy uczenia się u dzieci i sprowadzamy je do eksperymentów z sieciami neuronowymi. Ciekawe tylko, czy badane dzieci traktują te eksperymenty jak zabawę.

Apple Vision Pro

Apple rozpoczęło sprzedaż Vision Pro, urządzenie łączące sztuczną inteligencję i rzeczywistość rozszerzoną. Vision Pro jest chwalone za realistyczne wizualizacje i intuicyjną obsługę. Jednak jego wysoka cena ($3,499), ograniczona oferta aplikacji i występujące problemy techniczne skutecznie studzą entuzjazm. Mimo to Vision Pro ma szansę stać się rewolucją, podobnie jak kiedyś iPhone.

Mam mieszane uczucia, głównie ze względu na konieczność noszenia tych gogli narciarskich na twarzy. Jednocześnie bardzo szanuję Apple, które z impetem wjeżdża jako główny konkurent Samsunga na rynek telewizorów, nie produkując ani jednego ekranu led.

Potrzebują danych

Pomimo twierdzeń CEO OpenAI, Sama Altmana, że jest inaczej, firma jednak potrzebuje dostępu do szerokiego zakresu danych, w tym własnościowych i niechronionych prawem autorskim, aby wzmocnić swoje modele językowe. A jeszcze niedawno New York Times pozwał OpenAI za używanie swoich treści do trenowania LLM, co może zwiastować wzrost sporów prawnych w relacji Big Tech-twórcy treści.

Rozstrzygnięcie tych spraw będzie się ciągnąć latami. Jak to odbije się na rozwoju AI?